Jesteś tutaj

Widoki miasta i okolic

Strona: 3

Fotografia to szczególne medium. Jej siła tkwi w tym, co zdaje się być niemożliwe, potrafi ona bowiem uchwycić i zatrzymać czas, a zarejestrowany przez nią obraz pozostaje już na zawsze niezmieniony i dosłowny.

Najstarsze znane nam fotografie Nowego Targu powstały w latach osiemdziesiątych XIX wieku, najpóźniej w roku 1889. Zdjęcia te są stosunkowo późne. Wystarczy przypomnieć, że pierwsza fotografia Zakopanego została wykonana przez Melcjusza Dutkiewicza w roku 1860, a serię 12 krakowskich widoków już w 1858 r. utrwalił Karol Beyer. Być może istnieją jeszcze inne nieodkryte fotografie Nowego Targu, wszak droga w góry prowadziła zazwyczaj przez miasto,  i wielu z fotografów-podróżników, którzy ze swoim obiektywem ruszali na tatrzańskie szlaki, zatrzymywało się właśnie tutaj.

Na najstarszym zdjęciu Nowego Targu (fot. 511) widzimy północno wschodni narożnik rynku, z piętrowymi kamienicami i nieistniejącymi już dwoma narożnymi parterowymi domami z wysokimi, skośnymi dachami. Przy wychodzącej z Rynku ulicy Sobieskiego, wówczas nazywanej Waksmundzką, stoją w regularnym szeregu, ustawione szczytowo, charakterystyczne dla zabudowy Nowego Targu drewniane domy z dachami naczółkowymi, pokrytymi gontem. Sponad tych dachów na tle bezchmurnego nieba rysują się łagodne zbocza Gorców. Jest słoneczne letnie południe, okapy dachów rzucają krótkie cienie, które na zdjęciu zaznaczają się ciemniejszymi smugami na fasadach domów. Wiatr porusza lekko firankami w szeroko otwartych oknach piętrowej kamienicy, pod którą stoją drewniane wózki. Rynek jest prawie pusty, tylko przed wejściem do sklepu „Uniwersalnego handlu” Karola Laura stoi dwóch mężczyzn, pochłoniętych rozmową. Na tle bielejącej ściany parterowego jeszcze ratusza rysuje się nieostra sylwetka chłopca, który jako jedyny, z zajęciem przygląda się fotografowi, który nieopodal robi to zdjęcie.

Dziś nie potrafimy ustalić, kim był człowiek, który utrwalił dla nas chwilę i nieistniejący już widok, otwierając historię nowotarskiej fotografii. Najpewniej to jeden z pionierów fotografii tatrzańskiej, który bawił w Nowym Targu, być może przejazdem, zdążając na plener do Zakopanego, gdzie wiodła go pasja odkrywania i uwieczniania tatrzańskich widoków. Jednak musiało być coś, co zafrapowało go w tym miejscu, skoro zdecydował się rozłożyć swój ciężki i skomplikowany sprzęt, aby uwiecznić rynek galicyjskiego miasteczka. Wydaje się, że ten sam fotograf wykonał również drugie ze zdjęć, które dziś znamy jako najstarsze. (fot.592) Wystarczyło bowiem przejść kilka kroków, obrócić obiektyw aparatu i skierować go w przeciwną stronę, aby utrwalić widok  północno-zachodniej strony Rynku. Podobnie jak na poprzedniej fotografii pierwszy plan wypełnia nierówna faktura bruku, nieco przesunięty od centrum plan główny wieńczy bryła kościoła św. Katarzyny z barokową dzwonnicą. To jedno z nielicznych zdjęć, na których przetrwał widok Rynku z pierwotną parterową zabudową, której tradycja sięga XVIII wieku. Już niedługo, widoczne na północnej  i zachodniej pierzei rozłożyste domy, ustawione kalenicowo i nakryte masywnymi, skośnymi dachami, z charakterystycznymi łukowo zaokrąglonymi wrotami, które prowadziły na podwórka, zastąpią nowe kamienice. W prawym rogu zdjęcia widać fragment kapliczki z figurą  św. Jana w  kształcie sprzed przebudowy, jaka miała miejsce w roku 1904; ze schodkowym postumentem, z równo ciosanymi płytami piaskowca i z kształtnym daszkiem zwieńczonym wieżyczką.

W roku 1901 Bronisława Kondratowiczowa (1854-1949), pionierka fotografii dokumentującej zabytki tradycyjnego budownictwa ludowego, zaprzyjaźniona z rodziną Estreicherów, Tytusem Chałubińskim, Stanisławem Witkiewiczem, wykonała w Nowym Targu zdjęcia, które w 1903 r. opublikował Kazimierz Mokłowski w swojej pracy „Sztuka ludowa w Polsce”.